Alfa zostawił mnie na polanie żebym wszystkisz poznała.Gdy się już
przedstawiłam a inne wilki mnie wszyscy się rozeszli.Weszłam w las i
zaczełam chodzić.Po zwiedzeniu każdego centymetru terenów watahy
zaczełam się nudzić.Wkońcu doszło do tego że chodziłam w tą i z
powrotem.Zaczełam węszyć w nadzieji że tym zabije czas.Złapałam jakiś
zapach był dziwnie znajomy.Wkońcu gdy dobiegłam zobaczyłam
Axela.Wyszłam z krzaków i basior nagle odskoczył. Gdy się zorientował
że to tylko ja podszedł bliżej wyprostował się i zaczoł mówić.
(Axel?widze że mi nowy pseudonim wymyśliłeś)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz