Grzecznie zjadłem kicka, wciskając Sarze dwa razy więcej niż sam zjadłem. Później ją przytuliłem, polizałem po policzku.
- Kocham Cię, Nieśmiała - Wyszeptałem.
Kiedy użyłem jej przezwiska, jej brwi uniosły się ku górze.
- Dlaczego mnie tak nazwałeś? - Spytała. Spojrzała głęboko w moje oczy. I ją zamurowało.
[Saro???]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz