- Bałem się, że jeśli ktoś pozna moje słabe punkty...skrzywdzi mnie... - Westchnął Axel.
Zrobiło mi sie głupio, przytuliłam basiora.
-Niektóre wadery takie są ... nie zmienisz ich. A teraz nie przejmuj się, wszytko będzie dobrze. -powiedziałam zatroskanym tonem.
Po chwili rozpaliłam ognisko i usiadłam koło Axel'a.
-Już ci lepiej? -spojrzałam na niego.
<<Axel?>>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz