Dalej nie docierała do mnie jego troska...Kiedy poczułam się lepiej spojrzałam na niego wdzięcznym wzrokiem
-Nic mi nie jest...A...Apsik!No dobra...Prawie nic...-uśmiechnęłam się-mogę spytać czemu to zrobiłeś?I...Skąd nagle u ciebie taka troska?-spytałam spoglądając mu głęboko w oczy
<Axel skąd u"twardziela"przypływ troski?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz